Odgłos moich kroków na pustym korytarzu niósł się cudownie. Szłam spokojnie, równo i pewnie. Tak samo spokojnie zatrzymałam się przed drzwiami windy i nacisnęłam przycisk. Jeszcze raz poczułam te motylki w brzuchu, to łaskotanie koło serca, ten ucisk w gardle. Poczułam głód i roześmiałam się do otwierającego się cicho wnętrza windy.
źródło: NKJP: Szymon Bogacz: Koło kwintowe, 2009
16 czerwca 2005 roku Steve obudził się z motylami w brzuchu [...] jak wspomina Laurene: „Raczej nie zdarzało się, żeby był aż tak nerwowy”.
źródło: NKJP: Michal Jóźwiak (tlum.) :Droga Steve'a Jobsa: Od brawurowego parweniusza do wizjonera i przywódcy, 2015