Poprzedzany delikatnym dźwiękiem dzwonka wchodzi do kajuty ksiądz w towarzystwie dwóch starszych, kwiecisto ubranych kobiet.
źródło: NKJP: Halina Poświatowska: Opowieść dla przyjaciela, 1967
[...] strój Julii, paradującej po Nowym Jorku [...] jak po [...] deptaku [...], na którym - jak dawniej zapewne - również dziś śniadych i kwiecisto ubranych Cyganek nie brakuje.
źródło: NKJP: Prepyh, Dziennik Polski, 1998-06-26
Wejścia do kościołów były oblężone zbitą masą ludzi, nad którą chwiały się unoszone w ręku męskie kapelusze, jak czarne bąki, krążące około kwiecisto przystrojonych głów kobiecych.
źródło: Biblioteka Tygodnika Ilustrowanego, 2009 (books.google.com)