Znajdujący się na nich nieumundurowani, ciemnoskórzy ludzie machali rękami i dawali znaki, żeby statek zatrzymał się, wołając jednocześnie: stop, stop!
źródło: NKJP: Henryk Mąka: Piraci znów atakują, 1995
Pomost miał wprawdzie poręcz z jednej strony, ale Lobryka akurat w drugą znosiło, pewnie z winy źle dopasowanej protezy. [...] - Stop! - wrzasnął mu nagle przy uchu prawnik. - Gdzie z tym kulasem się pchasz?
źródło: NKJP: Artur Baniewicz: Smoczy pazur, 2003
Na kopcu spoczywały kawałki owoców i warzyw, a więc: jabłek, cytryn, pomarańczy, czosnku, marchwi, cebuli i koperku. I chociaż przechodnie krzyczeli Stop!, zaraz po spychaczu nadjechał zgniatacz i ogromnym walcem ubił jednolitą, zwartą masę z ziemi i ciała dziewczyny.
źródło: NKJP: Bronisław Świderski: Słowa obcego, 1998