Od czasu do czasu będziemy się spotykać, panie Jurku. - Andrzeju - mówię. - Słucham? - podnosi na mnie zdziwiony wzrok. - Mam na imię Andrzej - mówię. - A tak - mówi. - Rzeczywiście. Przepraszam.
źródło: NKJP: Jacek Głębski: Kuracja, 1998
- Słucham? Powiedziałaś coś? - spytał. - Pytałam, czy jesteś wciąż na linii?