Wronek wskazał na przeciwległą półkę, gdzie w rządku ustawione były mniejsze słoiki z przezroczystym płynem. Nakrętki zalepiono plastrem i okręcono drutem.
Zawlokła nieprzytomnego, odurzonego gazem kochanka na kanapę, jak prawdziwa samarytanka podłożyła pod głowę poduszkę. Zakleiła mu też usta szerokim plastrem.
źródło: NKJP: Krystyna Kofta: Wielką miłość tanio sprzedam, 2003