Byliśmy niedawno w Jordanowie, by odebrać, co nasze, ale po przedsiębiorcach słuch zaginął. Ich telefony milczą. Mleczarnia [...] upadła, a koziarze znaleźli się na ostatnich miejscach długiej listy wierzycieli.
źródło: NKJP: Mleczko bez kokosów, Dziennik Polski, 2002-12-20