Elżbieta najpierw ogląda się w lustrze, ale w ubraniu to za mało, więc postanawia je zsunąć. Razi mnie ta scena. Nie jestem jakąś purytanką, ale ta scena zupełnie nie jest potrzebna.
źródło: Internet: filmweb.pl
Na szczęście nawet najbardziej surowe purytanki nigdy nie będą wystarczająco silne, aby zabić w sobie wrodzone pragnienie macierzyństwa.