|
Wtedy publiczność oszalała. [...] Brawom nie było końca. [...]. Dwóch podobnych do siebie jak bracia, w takich samych strojach koloru khaki, co stali na budkach telefonicznych, nuż te budki obalać jęło, całować się namiętnie i obejmować.
źródło: NKJP: Mariusz Cieślik: Śmieszni kochankowie, 2004
|