Zdawało jej się, że czaruje wszystkich, że wszyscy, nawet kobiety, są pod wrażeniem jej urody, temperamentu, a młodzi kuzynkowie w wytartych rajtroczkach i butach wyłatanych tekturą i wyczernionych atramentem kochają się w niej beznadziejnie.
źródło: Irena Krzywicka: Rodzina Martenów. Tom 1, 2021 (books.google.pl)