|
Cóż za tentacja więc była dla dyrektorki, kiedy pewnego dnia zjawiło się u niej dwu dryblasów poruczników, przydzielonych do tworzenia Przysposobienia Wojskowego, i oświadczyło, że Przysposobieniu Wojskowemu przyznano wielki kawał wybrzeża i że oni, porucznicy, będą zakładać plażę.
źródło: Melchior Wańkowicz: Zupa na gwoździu - doprawiona, 1972 (books.google.pl)
|