Wiele wskazuje na to, że z okazji polowania na lwa będziemy zrobieni w konia (lub zaklęci w capa) i jak cielę na malowane wrota gapić się będziemy w telewizyjny ekran, na którym posłowie zagrają swe role (zamiast tracić siły na uchwalanie różnych pilnych i niezbędnych ustaw).
źródło: NKJP: Oj dana, dana, Dziennik Polski, 2003-01-24
Ja na Głównego Szpiega wciąż patrzę właśnie jak to cielę na malowane wrota i chyba tak mi już zostanie.
źródło: Internet
[...] w pewnym momencie zobaczyłem zbliżającego się chyba dwuipółmetrowego Władka z ponaddwumetrową narzeczoną. Ona była bardzo piękna i zamiast słuchać jego, gapiłem się na nią jak wół na malowane wrota.
[...] więc jedziemy sobie taksówką, ona z tyłu, ja koło kierowcy, żeby nie było nieporozumień, i ja ją widziałem w lusterku, bo tak se usiadła, [...] prosto z lusterka patrzyła na mnie jak wół na malowane wrota.
źródło: NKJP: Christian Skrzyposzek: Wolna trybuna, 1985
Bez przerwy płynęły pociągi z materiałami budowlanymi, rurami, dźwigami i maszynami. [...] A wyście patrzyli jak cielęta na malowane wrota, zarabialiście, podnosiliście ręce do hitlerowskiego pozdrowienia, a kiedy wychodziło na jaw jakieś świństwo, mówiliście: „Gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą!”.