Próbował naprawdę targnąć się na swoje życie. Na szczęście w porę wyłowiono go z nurtów Renu.
źródło: NKJP: Krzysztof Bilica: Wokół Chopina i Polski : siedem szkiców, 2005
[...] krzyknął i w tej samej chwili trzasnął mnie od dołu w brodę - nadgarściami złożonymi w podwójną pięść. Gdybym w tym samym momencie mówił lub gdyby z jakichś innych powodów mój język akurat tkwił między zębami, straciłbym go, bo uderzenie było nieulgowe, a ja chociaż byłem na to przygotowany, nie zdążyłem w porę uskoczyć.
źródło: NKJP: Christian Skrzyposzek: Wolna Trybuna, 1985
Łaziłem po boisku i czułem się coraz idiotyczniej. Dzwonek przyszedł w samą porę. Wróciłem grzecznie do klasy.
źródło: NKJP: Stanisław Kowalewski: Czarne okna, 1961
Zamyślony, omal nie wpadłem na staruszkę snującą się po pustym korytarzu. Na szczęście dostrzegłem ją w samą porę. Ustępuję jej drogi i uśmiecham się do starowinki.
źródło: NKJP: Jacek Głębski: Kuracja, 1998
Gombrowicze mieli przecież łeb nie od parady. Sprzedali majątek w sam czas. Jeszcze trochę by się wstrzymali, a upaństwowiliby i mieliby figę, tak jak wszyscy okoliczni dziedzice. A oni widać mieli przeczucie.
źródło: NKJP: Joanna Siedlecka: Jaśnie Panicz: o Witoldzie Gombrowiczu, 1987