Gdy odczytano wyrok - ja pięć lat, a Jacek trzy - zrobiło mi się słabo. Nogi ważyły po kilka ton każda. Czułem jak krew odpływa mi z twarzy.
źródło: NKJP: Majka Lisińska-Kozioł: Człowiek z zajezdni, Dziennik Polski, 2000-03-31
– Poza tym dręczą mnie koszmary, nie chcę o tym mówić... coś ci jest? Wiktor poczuł, jak krew odpływa mu z twarzy, a kark tężeje w żelbetowy blok. Dłonie zaczęły już cierpnąć, a gardło wysychać. Z trudem się opanował. – To nic, po prostu nie lubię, jak ktoś wspomina o złych snach, sam nie sypiam najlepiej.
źródło: NKJP: Zygmunt Miłoszewski: Domofon, 2005
[...] pytamy kolegę: „Z kim to twoja żona balowała wczoraj w nocnym klubie?”, a widząc jak krew odpływa mu z twarzy, wybuchamy śmiechem: „He, he, he! Prima aprilis! Kto by tam ją chciał!”.
źródło: NKJP: Marek Lubaś-Harny: Nowy Rok Idiotów, Gazeta Krakowska, 2005-04-01
Za chwilę krew ucieka z twarzy, brunatny pot strachu przeżera kostium, oczka mętnieją, łapy wpadają w niepoczytalną turbulencję, wargi schną na wiór, miękną uda, świat znika nagle, omdlenie, sole trzeźwiące, świat jakoś wraca, znów jakoś się udało...
źródło: NKJP: Ja - Anna Wodyńska, Dziennik Polski, 2003-04-18