Tytuł jest nazwiskiem głównego bohatera, [...] który z dnia na dzień, niemal bez żadnej zapowiedzi, bierze tyłek w troki i wyjeżdża na odludzie Europy, jakim dla mieszkańca Londynu jest południowy Tyrol, pogranicze Włoch i Austrii.
źródło: NKJP: marek oramus: Z dala od zgiełku, Dziennik Polski, 2008-06-11
Ktoś stojąc z boku jak mój znajomy, który właśnie wrócił z Ameryki po 30 latach od dnia, kiedy dostał wilczy bilet od komunistów oraz alternatywę zamiast iść do paki zabierasz dupę w troki oraz dostajesz paszport w jedną stronę i obyśmy Cię tu więcej nie widzieli w Polsce, taka właśnie osoba oglądają relację ze mną akurat w TVP3 mówi do mnie te słowa: [...].