Publiczność z górnych balkonów zachowywała się spontanicznie i żywiołowo. Komentując sztukę i obecną w teatrze socjetę, na bieżąco nadawała ton przedstawieniom.
źródło: NKJP: Andrzej Chwalba (red.): Obyczaje w Polsce: od średniowiecza do czasów współczesnych, 2005
Pierwszych zatem męczenników Kościoła zupełnie spontanicznie - kierując się szacunkiem zbiorowym - obwoływano świętymi [...].
źródło: NKJP: Zbigniew Mikołejko: Żywoty świętych poprawione, 2004
[...] znaczna część mojego otoczenia coraz żywiej, gwałtowniej, spontaniczniej (to znaczy bez namysłu) reaguje na Polskę i świat.
źródło: NKJP: Bambuko, Dziennik Polski, 1998-06-26