Tym razem czerwony kur pochłonął zabudowania gospodarcze dwóch sąsiadów. Całkowitemu spaleniu uległy maszyny, sprzęt rolniczy, pasza dla zwierząt. Ogień nie oszczędził również kur, królików, dwóch świń, konia i psa.
źródło: NKJP: Józef Słowik: Panika w Tylmanowej, Dziennik Polski - Podhale, 2002-05-23
Dobrze, że Krzysztof Marek w porę zauważył ogień i „czerwony kur” nie zdążył się rozprzestrzenić na stojącą obok drugą stodołę i szopę.