Jedyne, czego nie zrobił, mimo iż chciała, to nie nauczył jej czytać i pisać, za każdym razem powtarzając, że powinny to być przyjemności dla kobiet zakazane, bowiem psują je, dość popatrzeć na jego żonę.
Jeśli głębiej się zastanowić, to okaże się, że ten pierwiastek powtarzalności jest obecny w wielu polskich baśniach ludowych. Dość wymienić dwie Dorotki, które przemierzały tę samą drogę, napotykały takie same przeszkody, wreszcie te same obowiązki wyznaczyła im dobra wróżka.
źródło: NKJP: Barbara Tworek: Słów kilka o bajkach - list do Mamy Nesi, 2000
Przed laty wyprowadziliśmy po raz pierwszy na ulice polskie (w Krakowie, w maju 1956) kilkanaście tysięcy ludzi, płynęły ulicami rzeki młodzieży, całe miasto falowało, tajemnica wrażenia polegała na bardzo luźnym szyku manifestantów. A szacuje się łatwo: dość przyjrzeć się, ilu średnio ludzi stoi na metrze kwadratowym, i oszacować, na ilu metrach zgromadzenie stoi...
źródło: NKJP: Stefan Bratkowski: Z boku, Gazeta Wyborcza, 1993-05-22