Zauważyła, że ci wszyscy ludzie, o ile nie są bliskimi krewnymi, pochłonięci są wyłącznie sobą i swoimi problemami. Zobojętnieli na los innych. Nikt nikomu nie pomagał, chociażby dobrym słowem, wszyscy natomiast złorzeczyli powstańcom.
źródło: NKJP: Maria Nurowska: Panny i wdowy: czyściec, 1992