|
Ten, który po mnie zszedł na linie, to był młody chłop. Kołysało, a oni tylko parę minut pokręcili się w powietrzu i buch, spuścili go po mnie na pokład.
źródło: NKJP: Paweł Wiejas, Ostatni lot ratowników, Gazeta Wyborcza 1997-03-13
|
|
Siedzi laska w parku na ławce i pisze SMS [...]. Ja jej buch komóreczkę z ręki i w nogi, patrzę, ta się rozgląda, nawet nie krzyknęła, a druga laska szła i gadała, ja to samo, buch od tyłu, ale ta chciała mnie gonić, krzyczy i leci za mną [...]
źródło: NKJP: Igor T. Miecik: NIe kupuj kradzionego, Polityka, 2001-09-08
|