Być może podobne wątpliwości nachodziły mnie pod wpływem głodu, który, początkowo nieśmiało, później jednak coraz bardziej natarczywie zaczął mi się dawać we znaki.
Miejscowi kibice nie mogli wytrzymać napięcia i najpierw cicho, potem coraz natarczywiej zaczęli mu podpowiadać, aż wreszcie jeden wrzasnął na cały głos „Arcził, bij wieżę!”.
źródło: NKJP: Anna Gąsiorowska: Trzecia siła, Weekend dodatek do Gazety Wyborczej, 1992-04-10