|
Polska tradycja kulinarna czerpie pełnymi garściami z kuchni dworskiej. Polska drobna szlachta tracąca majątki i mająteczki przenosiła się do miast zabierając swoje obrazy, meble i sprzęty kuchenne, a także przepisy.
źródło: NKJP: Piotr Adamczewski, Andrzej Garlicki: Smakowite zapachy stajni, Polityka, 2004-12-11
|
|
Jest rzeczą interesującą, że zamożna część warszawskiego mieszczaństwa, dla podniesienia prestiżu i ułatwienia sobie wielu szerokich kontaktów, wchodziła w związki rodowe z drobną szlachtą mazowiecko-podlaską.
źródło: NKJP: EKO-U Nas, 2004
|
|
Oczywiście kultura ziemiańska nie była zjawiskiem jednorodnym; istniała przecież całkiem uboga szlachta zaściankowa, a obok niej duże dwory mniej lub bardziej zamożne i w końcu arystokratyczne rezydencje, jakich nie powstydziłyby się najelegantsze stolice Europy.
źródło: NKJP: Irena Domańska-Kubiak: Zakątek pamięci: życie w XIX-wiecznych dworkach kresowych, 2004
|
|
Niebogate to były okolice, a więc i mieszkańcy niezbyt zamożni. Przeważała szlachta zagrodowa, zaściankowa, którą wielki nasz dziejopis, Karol Szajnocha, nazywał kluczem do zrozumienia dziejów polskich.
źródło: NKJP: Jolanta Wachowicz-Makowska: Świat zapamiętany, 2002
|
|
Ganek wskazywał także, kto jest chłopem, a kto szlachcicem. Dlatego biedna szlachta zagrodowa, żyjąca w tych samych warunkach, co chłopi, do swoich domów dodawała ganek, a w izbie umieszczała znaki szlachectwa rodziny: białą broń, herbowy patent.
źródło: NKJP: Aleksander Jackowski: Polska sztuka ludowa, 2002
|
|
Historycy obliczyli bowiem, że w Polsce przedrozbiorowej tyle właśnie - a więc 10-11 procent społeczeństwa - stanowiła szlachta. Oczywiście nie żadna licząca się szlachta, magnacka i majętna, ale szlachta szaraczkowa, siedząca na paru zagonach i w rozpadającym się dworku, często nawet chodząca w pole, do pracy fizycznej, ale przecież legitymująca się klejnotem i należąca przez to do klasy rządzącej.
źródło: NKJP: Teodor Krzysztof Toeplitz: Mój wybór: rzeczy mniejsze, 1998
|
|
Najniższa warstwa, której przedstawiciele niejednokrotnie z trudem utrzymywali przynależność stanową, stanowiła najuboższą część szlachty. Silnie związana ze środowiskiem wiejskim nie mogła podołać obowiązkowi pospolitego ruszenia. Była to szlachta cząstkowa (mająca zwierzchność często tylko nad jedną rodziną kmiecą) [...].
źródło: NKJP: Andrzej Chwalba: Obyczaje w Polsce: od średniowiecza do czasów współczesnych: praca zbiorowa, 2005
|
|
Ks. Profesor podkreślał też silny związek jezuitów z miejscową ludnością. Kiedy jednego z nich prowincjał chciał przenieść na inną placówkę, szlachta okoliczna zrobiła zajazd i przełożony musiał ustąpić.
źródło: NKJP: Józef Augustyn: Aby życie było szczęśliwe Wywiady i czaty, 2007
|