- Skoro państwo nie byli umówieni, to żegnam - odparł wilkołak chłodno. - Chwila! - Podniesiony głos Marge zatrzymał go w połowie nonszalanckiego hycnięcia. - Ale zaliczkę to się zjadło?
- Chwila! Ty coś sobie wreszcie uświadom, Rzakowicz! Obudź się! Najpierw mi pół godziny skamlesz, że ci się życie rozwaliło. Ała, mamusiu... Pociałuj. A teraz dla odmiany... ale z jaką pewnością, z jakim tupetem... tłumaczysz mi, że muszę zostać twoją kobietą i do końca życia się tobą zajmować.
źródło: NKJP: Piotr Siemion: Finimondo: komedia romantyczna, 2004
Poczekaj... niech się zastanowię. Momencik! Nie naciskaj! Chwila!... „Siedem grup po siedem psów”... Ale to psy pełnosprawne, czy sprawne inaczej? Kurczę... Normalnie nie wiem!