Czas mija Stefanowi skrzydlato i beztrosko, dopóki na słonecznym nieboskłonie nie zawisa ciężka chmura nadciągającej nieuchronnie matury, którą zakochany sztubak oczywiście oblewa sromotnie.
źródło: Tadeusz Wittlin: Nad szarej Wisły brzegiem, 1990 (books.google.pl)