Cmoknął na konie, bryczka potoczyła się w stronę Bohini. Plecy starego mętnie rysowały się na tle nieba.
źródło: NKJP: Tadeusz Konwicki: Bohiń, 1987
Wjeżdżamy między niechlujne zabudowania Płaszowa. Wokół toru ślepe, tylne ściany bezładnie porozrzucanych domów. Szare fabryczki w oknach opalizujących mętnie kwadracikami drobnych, zapleśniałych szybek
źródło: NKJP: Jan Józef Szczepański: Polska jesień, 1955
Chyba najbardziej utkwiły mi w pamięci powroty kolejką w okresie zaciemnienia i godziny policyjnej. Małym wagonikom sprawiono ciemnogranatowe rolety, które trzeba było zaciągać zaraz po ruszeniu pociągu. Pomalowane na ciemnoniebiesko żarówki świeciły mętnie.
źródło: NKJP: Maria Iwaszkiewicz: Z pamięci, 2006
Między wielkimi oknami, za masywnym kontuarem jak za fortecznym murem, mętnie połyskiwały na wpół ślepe od starości lustra ogromnego jak baszta bufetu.
źródło: NKJP: Leon Kruczkowski: Szkice z piekła uczciwych, 1963