Zobaczyli ją z Niemcem, jak rozmawia z nim na ulicy. Wszystko potem miała. I koniak. I czekoladę. Była panią.
źródło: NKJP: Maria Nurowska: Hiszpańskie oczy, 1995
[...] nas wszystkie namalował, na początek signorę, w złotej ramie, w najlepszej sukni, w perłach i z kameą, bardzo wyglądała szacownie, jak prawdziwa pani [...].