pot.używane w sytuacji, gdy ktoś chce wyrazić zniecierpliwienie wobec czyjejś wypowiedzi i nakłonić kogoś do zmiany tematu rozmowy lub zaprzestania próśb dotyczących jakiejś sprawy
- Staś, który od pewnego czasu przestępował z nogi na nogę i, trzymany za rękę, zataczał sobą coraz większe koła, nie wytrzymał i wykrzyczał wreszcie swoje pytanie. - Oj, daj żyć, Stasiu, poczekaj. Jak ty się w ogóle zachowujesz? Nie widzisz, że rozmawiam teraz z Krzyśkiem?
źródło: NKJP: Piotr Krawczyk: Plamka światła, 1997
- Ja zawsze będę na jego straży stała. Nie dzwońcie. Nie przychodźcie - błaga roztrzęsiona. - Pan da żyć. My chcemy zapomnieć. Będzie trzeba, to znowu zmienię mieszkanie. Na jeszcze mniejsze... Pan da żyć.
źródło: NKJP: Jacek Hugo - Bader: Nie pije, popala, hoduje żółwie, Gazeta Wyborcza, 1997-08-22
Ludzie dajcie żyć, nie ma ważniejszych problemów niż palenie w barach? Jak ktoś taki delikatny, to niech sobie wybierze lokal dla niepalących, albo taki gdzie są 2 pomieszczenia, 1 dla palących a 2 dla niepalących.
źródło: NKJP: Internet
- Po licha martwić się na zapas! Przecież wszyscy się cieszą. Wolałabyś zostać w Kazachstanie? - Daj żyć, dziewczyno, tego nie mówię. Ale tak się nasz naród rozprasza...
źródło: NKJP: Jerzy Krzysztoń: Wielbłąd na stepie, 1978