Żółcił się piasek, gorzko pachniały wierzby, a i Wisła wtedy nie cuchnęła chemicznie, wprost przeciwnie - płynęła w woni wody, ryb i tataraku.
źródło: NKJP: Pierwsza burza, Dziennik Polski, 2002-04-20
W lesie, gdzie drzewa miały przedziwne kształty, a ciemnoniebieski mech pachniał gorzko, wpadłam nogami do nory, której nie zauważyłam pod jaskrawopomarańczowymi liśćmi.